Abp Skworc zebranym w chorzowskiej świątyni poświęconej św. Florianowi przypomniał, że „Święci żyją świętymi”. – Niech się w tym mieście nadal dokonuje ów proces zżywania się ze św. Florianem, rzymskim żołnierzem – mówił.
- Modlę się z wami i za was, abyście dzięki wstawiennictwu św. Floriana (…) przyjmowali coraz bardziej postawę człowieka świętego, cierpliwego i trwającego w dobrym. Życzę wam wierności w miłości Boga i bliźniego, wobec braci i sióstr. Nie dajcie się ponieść niepokojowi; niech was nie pochłonie zamęt tego świata. Bądźcie mężni! W ten sposób staniecie się rozpoznawalnymi naśladowcami św. Floriana – mówił metropolita katowicki podczas homilii.
Arcybiskup odniósł się także do adhortacji papieża Franciszka „Gaudete et exsultate”, która w IV rozdziale „opisuje «pewne cechy świętości w świecie współczesnym»”. Przypomniał, że pierwszą z tych cech jest „stała koncentracja na Bogu i mocne trwanie w Tym, który kocha i wspiera”. – Wychodząc od tej wewnętrznej niezłomności, można znieść i przetrwać przeciwności, zmienne koleje życia, a także agresję innych, ich niewierności i słabości – mówił abp Skworc.
Metropolita katowicki przypomniał także genezę ustanowienia św. Floriana patronem miasta. – Istniały ku temu wystarczające racje, a więc kult św. Floriana w parafii noszącej Jego imię, obecny wśród hutników i strażaków – mówił. – Ustanowienie św. Floriana patronem waszego miasta ma nadal ważne znaczenie religijno-społeczne, bo dotyczy nie martwych struktur a żywych ludzi, kolejnych pokoleń – dodał.
Hierarcha podjął także próbę zbilansowania minionych 25 lat. – Miasto Chorzów dziś jest inne niż było 25 lat temu; inni stali się jego mieszkańcy. Władze samorządowe mogą szczycić się materialnymi dokonaniami minionego 25-lecia; w tym polityką prospołeczną; chorzowskie parafie – mogą również szczycić się duszpasterskimi sukcesami i odnowionymi obiektami sakralnymi; także rodziny miasta Chorzów – mogą opoiwedzieć o zmianach i osobistych sukcesach, widocznych chociażby w zmianie jakości życia – stwierdził.
Abp Skworc odnosząc się do postaci św. Floriana oraz liturgii słowa odczytanej podczas Mszy św. przypomniał za św. Pawłem kierującym słowa do Tymoteusza, że to „sam Chrystus jest przykładem i wzorem chrześcijańskiego męczeństwa. – To On jako pierwszy oddał swe życie z motywu wierności wobec zbawczej woli Ojca oraz z miłości do człowieka (…). Właśnie w Nim – Jezusie ukrzyżowanym i zmartwychwstałym – rozbłysła światu Prawda, że życie ufnie oddane Bogu oraz szczodrze „wydane” z miłości do człowieka, jest bramą zmartwychwstania, bramą do życia wiecznego – mówił.
Stwierdził, że „chrześcijańscy męczennicy wszystkich czasów umierali przekonani, że oddając swe życie doczesne, wchodzą w nowe – to, którym cieszy się ich zmartwychwstały Pan. Przypomniał, że to życie nie jest już naznaczone przemijaniem, cierpieniem czy smutkiem, ale jego istotą jest „wieczna wspólnota miłości z Bogiem”.
W Eucharystii wzięli wierni parafii św. Floriana, władze miasta, przedstawiciele służb miejskich, jak i grup zawodowych, którym patronuje św. Florian. Gościem szczególnym uroczystości był kustosz bazyliki św. Floriana w Krakowie ks. prał. Grzegorz Szewczyk. Mszę św. koncelebrowali również chorzowscy proboszczowie z dziekanem dekanatu na czele.
Inicjatywę patronatu św. Floriana dla miasta Chorzowa wysunął w 1993 ks. Henryk Markwica, ówczesny dziekan dekanatu chorzowskiego. Zamiar ten zyskał poparcie władz miasta. Przy wsparciu ówczesnego biskupa katowickiego zwrócono się do Stolicy Apostolskiej, która w tym samym roku nadała miastu Chorzów patronat św. Floriana. W maju 1994 sprowadzono z Wawelu relikwie Świętego. W uroczystości wziął udział ówczesny metropolita krakowski kard. Franciszek Macharski.